PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1458}

2001: Odyseja kosmiczna

2001: A Space Odyssey
7,7 139 851
ocen
7,7 10 1 139851
8,8 47
ocen krytyków
2001: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2001: Odyseja kosmiczna

Film ... słaby :(

ocenił(a) film na 3

Naprawdę polecam jeden z lepszych filmów w historii kina SiFi heheheh dobre możecie
sobie wmawiać takie pierdoły dla polepszenia stanu ducha albo podniesienia w "ogóle
pospólstwa" swojego statusu na temat filozofii bytu ludzkiego.

Jak to się zaczęło czyli moja przygoda z filweb.

PROMETEUSZ - mam zamiar na niego pójść więc wszedłem na tą stronkę zasięgnąć
opinii "fachowców" i gdzieś po drodze w setnym komentarzu odnalazłem, że tematyka
filmu zbliżona jest swym astralnym scenariuszem do tematyki odysei 2001. (powstanie
człowieka kto nas zrobił i co z nami będzie:/), a że kiedyś odyseję oglądałem (było to za
małolata) spróbowałem swych sił raz jeszcze:).

Na początku kinematografii była fotografia, no więc oglądam przez dobre 5 min zdjęcia
zachodów słońca z różnej perspektywy i różnego miejsca zachód za zachodem raz
słońce jest wyżej, a raz niżej, majstersztyk. Potem małpa siedzi i drze pyska
UAAAuAAAAA!!! i tak przez jakieś dwadzieścia pięć minut siedzę i oglądam jak małpy
siedzą jak małpy jedzą i jak przy tym wrzeszczą UAAAAUAAAA!!!! no i jak dłubią palcem
w ziemi w poszukiwaniu skamielin (bo na tak wyjałowionej ziemi wątpię by coś innego
było). Potem małpy walczą o wodę - no bo to jest pustynia , a jak wiemy z lekcji biologii
małpy mieszkają na pustyni w Arizonie - walczą i przy tym wrzeszczą
UAAAAUAAAAA!!!! ale niestety przegrywają na wrzaski z innymi małpami. Małpy
przegrane idą spać. Rano małpy się budzą i znowu wrzeszczą bo oto stoi przed nimi
kawał litego marmurowego parapetu. Małpy wrzeszczą UAAAAUAAAAA!!! dotykają
parapetu i je olśniewa o to parapet pokazał im jak zabijać. >>>STOP<<< I tu pojawia się
pierwsza mam myśl filozoficzna jakby ukazany parapet miał być stwórcą i Bogiem, moja
myśl kieruje się w stronę taką, że jest do diabeł w najczystszej postaci - otworzył on
niekończącą się puszkę pandory zabijania bliźniego która trwa do dziś i trwać pewnie
będzie wiecznie) >>>START<<< Małpy zabiły wodza przejęły jeziorko i teraz one rządzą
rzućmy kości w górę - koniec epizodu pierwszego.
Dziś nagrałbym te pół godziny w pięć a może nawet mniej. Czemu do jasnej nędzy
reżyser tak rozciągnął ten fragment?! zadałem sobie to pytanie zaraz po jego obejrzeniu
nie zdając sobie zupelnie sprawy co czeka mnie dalej.

No więca dalej jest planeta Ziemia jakiś prom i stacja. Statek leci, prom się kręci.
Pietnaście minut statek leci, prom się kręci, statek doleciał i oto jest po jednej trzeciej filmu
wreszcie słyszę dialog. Na staciu coś gadają o czymś znaczy nie wiadomo bo to tajne ,
potem konferencja i znowu lanie wody. Dobra bohater tej części ma lecieć na księżyc no
to leci. Statek leci księżyc daleko. Statek leci księżyc tuż tuż. Statek wreszcie doleciał.
uffff. kolejne dialogi kolejne lanie wody i przesiadka do kolejnego statku. Statek leci nad
powierzchnią , poeiwrzchnia się przesówa. Statek leci a w oddali lotnisko potem tylko 5
minut oglądania lądowania i celowania krzyżykiem w środek... miodzio. Dolecieli, bez
słowa schodzą do dołu a tam ooo czarny wielki parapet marmurowy który znów jak
szatan kusi swym pięknem i tajemniczością, nagle przełom parapet dre mordę głośnym
piskiem PPPPIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII - koniec części drugiej. Ehhh ten epizod to początek
coraz większej gehenny i zrozumienia że film powstał na siłę, kilka tych samych ujęć
pokazywanych do zrzygania przez ponad pół godziny, dialogi to poprostu kpina typowe
męcenie głowy amerykańskiemu społeczeństwu o czym oni do ku...wy tam mówią z
całego tego potoku słów wiem że coś znaleźli na księżycu ale nie mogą powiedzieć nic
więcej bo to tajne.
I znów całość mógłbym dziś nagrać w czasie do 10 min.

cześć trzecia - nie wiem czy ostatnia czy końcówka jej to część czwarta napiszę więc
o obu bo to i tak nie zajmie wiele. No więc jest statek (łał) i on leci, leci w kierunku Staurna
. Statek leci, planety się przemieszczają. Załoga dwóch mężczyzn i komputer. Tylko komp
wie po co lecą więc posiadając sztuczną inteligencję posiada też cechy ludzkie przejęte
od czarnego marmurowego parapetu jakimi są chęć władzy. Komputer udaje że się
wiesza i psuje coś na antenie. Statek leci, kapsula naprawcza leci potem wraca i okazuje
się że nadajnik jednak działa. Ludzie chcą byś sprytniejsi to oni chcą poznać tajemnice
marmurowego parapetu więc planują wyłączyć Kompa. Kapsuła leci statek leci planety
płyną. komputer zabija kosmonautę ,drugi rusza na ratunek statek leci kapsuła leci
martwy kosmonauta leci i leci kapsuła ratunkowa i tak z 10 min. łeee już nie mogę!!!!!!!!!!!!!
Kosmonauta dostaje się do statku mimo iż nie ma hełmu - Kur...chiało by się krzyknąć to
już lekka przesada, ktoś kiedyś tam gdzieś napisał że to bardzo realistyczne że Kubrick
przedstawił wreszcie że ciała nie wybuchają w przestrzeni - może i tak może i nie
jałopy ale tam jest VACUM!!!!!! i -200'C z kolesia zostałyby skrawki!. Dobra ocalały
kosmonauta wyłącza komputer. Statek dolatuje do celu. Statek leci, planety ustawiają się
w rzędie widać latający czarny parapet. i tak se to lata przez kolejne 15 min. potem
statek przyspuesza i znów leci i kolejne minuty uciekają na monotonych scenach
lecącego statku. Koleś ląduje w pokoju zamkniętym i widzi swe uciekające życie.
Pojawia się parapet on wyciąga do niego rękie. Ziemia płynie pojawia się płód - koniec
gehenny.

Ostatni epizod to znów wymysł samego szatana no bo jak nazwać inaczej uwięzienie
kogoś w klatce na całe życie gdzie jedynym przyjacielem jest moje echo przyszłości.
Szatan patrzy naumierającego i nic sobie z tego nie robi. nie wiem może płód pojawiający
się na końcu to dziecko szatana patrzy tak tymi śliepiami okrótnie na naszą planetę że aż
ciary przechodzą.

Ocena końcowa. Film żenująco przeciągnięty. całość dałoby nagrać w 45 min a Kubic
zrobił to w dwie godziny. ehhhh. Zachwycanie się tym filmem "znafców" sztuki mogę
porównać do młodych zarobasów chcących być trendy na siłę próbują wmówić mi że
ten zryty film jest ok. Ale nie jest ok.
Ostatnio widziałem obraz który w stanach został sprzedany za 33 miliony dolarów
wiecie co na nim było ??? pare chorych kresek narysowanych w zupełnym nieładzie
przy użyciu czterech kolorów. To tak jak ten film jest Marmurowy parapet i pare scen ze
statkiem kilka planet i paru "bohaterów". Jak mam interpretować ten obraz nieznanej mi
zupelnie artystki??? Jak mam zinterpretować Film 2001 odyseja kosmiczna. Z tak
szczątkowych danych można się domyślać wszystkiego. Kosmiczny marmurowy
parapet może byś równie dobrze Hanem Solo uwięzionym w czymś tam jak i kubsiem
puchatkiem uwięzionym w króliczej norze.

ocenił(a) film na 10
kato007

Poza tym, że nie masz dobrze naoliwionej klawiatury (w tekście pojawiają się dziwne okrzyki, masa wykrzykników itd.) super tekst. Czekam na Twoją Odyseję, piszesz że 2 część możesz nagrać już dziś, jak skończysz to daj znać, zobaczę czy Twój obraz będzie lepszy od Kubricka.

P.S.Obraz Marka Rothko został sprzedany za 87mln dolarów a nie 33.

ocenił(a) film na 3
Kamileki

Czytaj ze zrozumieniem o oświecony i wrażliwy na sztukę, a połapiesz się zapewne że chodzi o części na jakie podzielony został film, ale niektórym TRZEBA TO NAPISAĆ CAPSEM bo dopiero co podstawówkę ekhmm sorry gimnazjum skończyli. Co do komenty poniżej to się nie dziwie że nie przeczytasz bo to jest to streszczenie ODYSEI nudne i długie jak flaki z olejem.
p.s. nie czepiaj się do literówek bo dla mnie to jest trochę lamerskie i szczeniackie, nie jesteśmy na jakimś dystyngowanym forum żeby pilnować każdego źle, bądź dobrze napisanego słowa.

ocenił(a) film na 10
kato007

Atakujesz ad personam, wmawiasz coś czego nie napisałem, a co najgorsze nie rozumiesz ironii.

ocenił(a) film na 3
Kamileki

gdzieś przeczytałem że ironia to brania dusza gniewu, czyżbyś zezłościł się Panie Ad Personam faktem mej krytyki jakże wspaniałego dzieła Kubrica??

ocenił(a) film na 10
kato007

Widocznie czytasz pseudo - książki. Nie zrozumiałeś kompletnie filmu Kubricka i nazywasz go słabym - można i tak.

ocenił(a) film na 3
Kamileki

No fakt, filmu nie zrozumiałem bo i co tam rozumieć najprawdopodobniej nie ma, a wy wyrozumiali znawcy doszukujcie się ufo na niebie, prawda jest taka że Kubric z was zakpił tworząc film prosty jak cep słomiarza sezonowego i śmieje się z góry patrząc jak wrażliwi na piękno i sztukę próbują rozgryźć o co chodzi w tym prostym jak kreskówka z lat 60' filmie.
To był mój ostatni koment tutaj nie widzę sensu się udzielać temat do zamknięcia.

ocenił(a) film na 10
kato007

Hehe, nie nazywam się znawcą bo i nim nie jestem. Ty jednak oceniasz ten film strasznie płasko, Twoja "analiza" to jedynie prześmiewczy tekst, który nic nie wnosi. Tyle się napisałeś, ale konkretnych minusów filmu nie udało Ci się znaleźć.

kato007

Skoro ironia jest bratnia dusza gniewu to nie znaczy ze ironia jest gniewem i na odwrot. Mam podobne odczucia co do tego filmu co Ty ale widze ze g. cholewa tu też jest wiec znikam bo mnie zbombarduje swoim ,,monolitem,, a miałem nadzieje ze tu jest czysto.

ocenił(a) film na 8
adhdi

Hehe.

ocenił(a) film na 10
kato007

To pisanie z literówkami jest szczeniackie i lamerskie, a świadczy przede wszystkim o niechlujstwie i lenistwie (nie chcę się poprawić literki czy dopisać brakującej?). Nie ma powodu do dumy - choć oczywiście każdemu się zdarzają. Masz problemy z literówkami to pisz wolniej.

ocenił(a) film na 10
kato007

Za długie, nie czytam.

ocenił(a) film na 10
gowniarz_wyniosly

Nic nie straciłeś.

ocenił(a) film na 10
Kamileki

To co gościu napisał, ja bym zawarł w 45 minutach... yyy, w 45 znakach.

ocenił(a) film na 3
gowniarz_wyniosly

Prawdopodobnie musiałbyś się 45 razy urodzić aby to napisać a 2001 żeby to zrozumieć.

ocenił(a) film na 10
kato007

Tu masz rację, reinkarnacja to klucz do zrozumienia tego filmu.

ocenił(a) film na 8
kato007

Masz gadane :)

ocenił(a) film na 6
kato007

Świetny kawał tekstu, bardzo dobrze się to czyta, doskonale obnażyłeś słabości tego pseudo-arcydzieła

ApolloCreed_

No błagam :D

ocenił(a) film na 6
Vaylander

coś nie tak

użytkownik usunięty
ApolloCreed_

Zgadza się.

ocenił(a) film na 6
ApolloCreed_

podbijamy

ocenił(a) film na 10
kato007

Hehehehehe. Dobry pocisk kato007, ale mi by się nie chciało pisać tak długiego prowoka, tylko po to aby wszyscy zobaczyli jaki jestem niemainstreamowy :) Pochwalam i zazdroszczę takich ilości wolnego czasu. Będę kończył, bo dzisiaj wieczorem kończę nagrywać nową wersję Głupi i Głupszy. Nakręciłem już połowę więc jeszcze z 4 minuty materiału i będzie gotowe :):)

ocenił(a) film na 3
aliensavage

Napisałem co napisałem to moje własne odczucia z obejrzenia tego "arcydzieła" reszta jest milczeniem nie ma najmniejszego sensu negatywnie bądź pozytywnie oceniać mojego wpisu nie o to tu chodzi, opisałem gorzką prawdę która co po niektórych kuje w oczy, tak ujrzałem ten film i trudno nic tego nie zmieni więcej nawet nie chce słyszeć tego tytułu. Czasu mam tyle ile sobie wygospodaruje, a bardziej żałuje czasu jaki straciłem na obejrzenie tego gniota. 2001 : Parapet kosmiczny - tak powinien się nazywać ten gniot i winna być to reklama do sklepu typu OBI.

ocenił(a) film na 10
kato007

Gniot - utwór literacki, film, sztuka itp. bez żadnych wartości artystycznych, wywołujący znużenie odbiorcy; szmira. Wielka pomyłka Panie kato007. Odyseja Kosmiczna posiada więcej wartości artystycznych niż wszystkie filmy, które obejrzałeś razem wzięte. Napisałeś tu nie gorzką prawdą, ale wierutna bzdurę.

ocenił(a) film na 5
Kamileki

Bez przesady("Odyseja Kosmiczna posiada więcej wartości artystycznych niż wszystkie filmy, które obejrzałeś razem wzięte."). Ja też oglądąłam parę dni temu "Odyseję..." i ten film jest totalnie nie dla mnie. Nie widzę w nim absolutnie nic ciekawego, pasjonującego, pięknego. Jedyne co, to zdjęcia były naprawdę niezłe. Czy mógłbyś mi wytłumaczyć co takiego jest w tym filmie, na co może nie zwróciłam uwagi albo nie wiem coś, co według Ciebie tworzy wielkość tego filmu?

ocenił(a) film na 10
jurata

Przeczytaj sobie np. http://www.esensja.pl/film/recenzje/tekst.html?id=485&strona=1

ocenił(a) film na 5
Kamileki

Dzięki :)

ocenił(a) film na 3
aliensavage

Bez urazy aliensavage. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
kato007

Uraz brak. Ale nie wiem, czy rozumiesz ideę istnienia Odysei Kosmicznej, bo to co wymieniasz tutaj jako największe wady w Twojej opinii, według dwóch pokoleń kinomanów są właśnie największymi zaletami. Bo to nie film, to Sztuka Plastyczna na ekranie, dodatkowo z wymiarem mitologicznym, biblijnym, fiklozoficznym i z małpami bijącymi się po głowach :)

kato007

Pogratulować poczucia humoru. :P

użytkownik usunięty
kato007

Tak...ale w sumie, to nie.

ocenił(a) film na 10
kato007

W oparciu o Twoje wnikliwe streszczenie z dogłębną analizą popartą jakże niesamowitym porównaniem... Poprzez filmy, które masz najwyżej oceniane na profilu... Odnoszę wrażenie, że po prostu źle odczytałeś nazwę, którą rzekomo polecali Ci eksperci.

http://www.filmweb.pl/film/2001%3A+Odyseja+komiczna-2000-30594 - tu jest właściwy film. Baw się dobrze ;-)

Pozdrawiam serdecznie

użytkownik usunięty
Spiff

żenująca komedia. Jeśli chodzi o Odyseje kosmiczną to najlepszy jest jej sequel z Roy'em Scheiderem nakręcony w 84 roku

ocenił(a) film na 10

Oczywiście, że żenująca.
Co do 2010 to trudno się z Tobą zgodzić - według mnie jest daleko w tyle za 2001, lecz to nie jest temat na takie porównania. No, ale masz prawo do takiej opinii ;-)

ocenił(a) film na 3
Spiff

Znam ten film doskonale (nie jest to Oscar ale lobię Śp Nielsena) i bije on na głowę parodiowanego gniota.

ocenił(a) film na 10
kato007

Hehe, uwielbiam takie wpisy i jeszcze ten słynny "gniot" - klasyka filmwebowa. Myślałem, że ze skinieniem głowy odbierzesz to z pokorą, ale widocznie oczekiwałem na zbyt wiele. Nie wiem co za misję sobie obrałeś, ale to Twoja sprawa...

Po prostu lubisz inne filmy - nic w tym złego; ale nie wiem po co tak uparcie wałkujesz miejsca, które nie są Twoją bajką? To tak jakbym ja po przesłuchaniu paru utworów z gatunku techno 'walczył' z jego fanami, że nie ma tam nic więcej poza "umcym, umcym" - dla przykładu. Nie rozumiem tego - tak jak Ty nie rozumiesz "Odysei" i nawet nie chodzi tu o jakieś niewyobrażalne wyżyny poznawcze... tylko o samo poczucie/zrozumienie obrazu na trochę innej płaszczyźnie. Każda rzecz ze sobą coś niesie tylko trzeba do tego odpowiedniego podejścia - niektórzy to lubią, inni nie za bardzo. Z całym szacunkiem, ale widzę, że lubujesz się w prostych filmach [ nie mylić z prostackimi, złymi, czy głupimi! ], gdzie wszystko jest jasno nakreślone... Nawet niedoceniany przez wielu element "ambitny nie wprost" gdzie w produkcjach - które są niby "głupie" - twórcy starają się przekazać rzeczy ważne. Odyseja jest czymś zupełnie innym... jest czymś więcej niż zwykłym filmem - ociera się o sztukę; a wiadomo jak jest ze sztuką, albo się ją czuje, albo nie... Mówiąc o tym "gniot", albo pijąc tak twórców obrażasz nie tylko ich, ale i siebie niestety. Czasem warto czasem z uśmiechem na twarzy powiedzieć w sobie "to nie dla mnie...", a nie manifestować na forum swoje jawne braki.

Pewnie znowu się zawiodę i odpiszesz mi w podobny sposób jak użytkownikowi adeck92 - nie ma sprawy! ;-)
Ode mnie to i tak tyle - nie przywykłem do takich dyskusji na filmweb; nie lubię się w to bawić.

Spiff

Rewelacyjna odopwiedź. Dodam, że jeśli po 30 min film jest dla mnie nie do zniesienia, przerywam oglądanie. Tak miałem z KacWawa. Polecam tą metodę. Nie podoba się film, po co oglądać. Ja mało filmów nisko oceniłem, bo zazwyczaj oglądam te co lubię, więc ciężko mi trafić na coś co będzie dla mnie beznadziejne, bo nie ukrywajmy, pojedyncze zdanie każdego znasz jest mało warte, więc po co się silić na jakieś głębokie oceny? Dobre co się komu podoba.

Jednak wiadomo, że masochizm filmowy rządzi :D

ocenił(a) film na 3
Spiff

Myślę że głupotą jest wnikliwa analiza filmów przeze mnie ocenianych. Film filmowi nie jest równy. A już analiza moich opinii to lekka przesada . prawdopodobnie jesteś osobą która poznaje człowieka po tym co nosi na sobie??

kato007

Straszna stylistyka. Oczy bolą. Co do treści - bzdurne głupoty.

Poza tym uznanie Głupiego i głupszym arcydziełem kina dyskwalifikuje cię na amen z posiadania możliwości jakiegokolwiek wypowiadania się na forum prawdziwie genialnych filmów. Dobranoc prowokatorze.

użytkownik usunięty
adeck92

no to teraz żeś se strzelił w kolano, bo Głupi i głupszy to kultowa, bardzo zabawna a jednocześnie mądra komedia, która niesłusznie została zjechana przez Filmwebowy plebs

Nie jest za zła, ale uznanie jej arcydziełem jest niemałym przegięciem.

użytkownik usunięty
adeck92

a znasz takie pojęcie jak własny gust filmowy?

ocenił(a) film na 10

Nie ma czegoś takiego.

użytkownik usunięty
Kamileki

jest, ja np. posiadam własny gust filmowy

ocenił(a) film na 10

To jeżeli ktoś lubi oglądać same gnioty i uznaje takie filmy za arcydzieła to ja mam go uznawać za dobrego oglądacza ? Ja np. nie gustuje w żadnym gatunku, tylko znaczenie ma dla mnie wartość filmu. Nie skreślam żadnego (poza spektakularnymi wyjątkami) przed oglądaniem.

użytkownik usunięty
Kamileki

chcesz mi powiedzieć że Głupi i głupszy jest gniotem, jeżeli tak kończę dyskusję

ocenił(a) film na 10

Gdzie tak napisałem ? Nie używam określenia gniot bezpodstawnie jak autor tego tematu.

użytkownik usunięty
Kamileki

Odyseja gniotem to na pewno nie jest, ale głównie dlatego że ratują ją strona techniczna

ocenił(a) film na 10

Dziwne określenie - ratuje. Lepiej pasuje uzupełnia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones